To jedne z najczęściej zadawanych przez Was pytań: kiedy zacząć czytać i co czytać. Więc postanowiłam zbiorczo odpowiedzieć i mam nadzieję, że znajdziecie w tym nagraniu wszystkie informacje, których potrzebujecie. A jeśli nie – to pytajcie! :)
Muszę również podzielić się Wami radosną nowiną! Patronat nad tym nagraniem objęła księgarnia internetowa bonito.pl i nie jest to ostatnie nagranie powstałe we współpracy z tą księgarnią. Będzie więcej!
http://www.youtube.com/watch?v=gMDv6Gj-KQs
Przy nauce angielskiego polecam czytanie książek wydawnictwa Penguin Readers :D Ich ogromnym plusem jest to, że są dla każdego poziomu biegłości językowej, na końcu są ćwiczenia. To głównie wersje uproszczone znanych książek.
+ są z reguły krótkie i większość jest dostępna w internecie w pdf :D a wiem po sobie jak bardzo mi to pomogło
Penguin Readers jest bardzo przydatne. Natomiast na poziomie B1/B2 można sięgnąć po coś ambitniejszego.
a ja polecam ściaganie książek z netu i czytanie na czytniku z e-inkiem i kupowanie książek w lumpeksach, a także w sklepach, które ściągają meble z zagranicy. Można tam bardzo tanio np. za 2 – 5 zł kupić książki, mi ostatnio udało się dostać słownik oxfordu jednojęzyczny angielski :) razem z trzema (grubymi) książkami zapłaciłam 20 zł :) w tym sklepie książki są na wagę :) chodzę gdy jest najtaniej (każdego dnia jest inna cena) polecam wszystkim książki z lumpeksu :)
Bardzo mnie Pani zainspirowała do tego, by nauczyć się jakiegoś języka porządnie. Nigdy nie miałam z nimi większego problemu, ale też nie przykładałam do nich większej uwagi. Teraz troszkę żałuję, bo wiem, że mnie stać na to, by nauczyć się bardzo dobrze danego języka. Moim głównym celem obecnie jest angielski i niemiecki. Angielski znam na poziomie B2, ale czeka mnie solidna powtórka gramatyki, słownictwa, a także wzbogacanie go. Z niemieckim ma się sprawa inaczej. Miałam go w szkole, byłam najlepszą uczennicą, ale w mojej klasie uważam, że nie był to jakiś wielki wyczyn. Niemniej jednak moja nauczycielka pokładała we mnie spore nadzieje, a Pani filmiki zainspirowały mnie do tego, by niemieckiego się wreszcie nauczyć. Dlatego też zaczęłam czytać Harryego Pottera po niemiecku :) Nie rozumiem wszystkiego, ale wierzę, że z czasem będzie coraz lepiej. Dziękuję za pokazanie takiej metody! Wcześniej bałam się po nią sięgać, ale teraz uważam, że jest świetna, jako że kocham czytać. Obecnie łączę przyjemne z pożytecznym i chyba już nigdy nie wrócę do starej metody wkuwania słówek z listy. To prawda – bardzo szybko one umykają. Pozdrawiam serdecznie!
możesz wykuć gramatykę na pamięć a i tak i tak nie będziesz potrafiła powiedzieć ani słowa, znałam już takie „poliglotki” co ponoć cpe zdały ale kiedy przyszło co do czego to okazywało się, że ani be ani me po angielsku :)
Czyż powiedziałam, że zamierzam wkuwać gramatykę na pamięć? Nie. Powiedziałam, że zamierzam sobie ją przypomnieć, bo jest ona ważna, no chyba że komuś zależy tylko na wydukaniu zdań typu „Kali jeść, Kali pić”. Radzę nauczyć się czytać ze zrozumieniem bądź też nie wysuwać swoich wniosków, nie wiedząc, co autor postu miał na myśli. Nie powiedziałam również, że zamierzam zostać poliglotką, ani że chcę zdać CPE. Radzę z osądami się wstrzymać, zwłaszcza jeśli nie ma się nic sensownego do powiedzenia. I proszę Cię, nie mów, że nie będę potrafiła powiedzieć ani słowa. Znasz mnie? Bo ja Ciebie raczej nie kojarzę. Zatem czy masz prawo mówić, jak posługuję się językiem obcym? Nie sądzę. Bo i skąd u Ciebie taka wiedza? Skoro nawet nie wiesz, z kim masz do czynienia.
piszę tu, bo nie mam konta na youtube. Sandra, dziękujemy za to, że o nas pomyślałaś. Super, że możemy dostać 10 baksów na naukę :) Ja poluję na okazje i na pewno skorzystam :) Chcę się nauczyć francuskiego do końca tego roku. Jest mi to potrzebne do pracy. W tym potrzebne jest mi słownictwo specjalistyczne. Nie wiem jak to zrobię, chyba wyjdę z siebie i stanę obok, bo pracuję, uczę się do egzaminu zawodowego i jeszcze na dodatek doedukowuję się z włoskiego :) Ale M-U-S-Z-Ę się nauczyć francuskiego. Po prostu muszę :) Italki się przyda bardzo :)
Teraz już wiem co to za słownictwo specjalistyczne. Psychologiczno-kryminalne :) Kurczę, ciekawe.
Zgadzam się z tym co powiedziałaś, że jak ktoś nie lubi czytać książek to znaczy że nie przeczytał jeszcze żadnej fajnej książki. Ja pierwszą książkę jaką przeczytałem była to lektura szkolna Folwark Zwierzęcy. Jednak póżniejsze książki w szkole były nudne więc nie czytałem ich. A z książką przeprosiłem się też jakieś dwa lata temu zaczynając od „Roku 1984” Orwella. I teraz muszę powiedzieć że lubię czytać.
Niestety szkoła ma to do siebie że narzuca nam coś, co nam nie musi odpowiadać i dlatego się zniechęcamy do tego. A szkoda.
Pozdrawiam.
Czesc;) ja moge z kims porozmawiac z jezyku niemieckim?
Co do fiszek – memrise to dużo lepszy odpowiednik. Tworzenie własnych kursów nie jest trudne, baza też jest spora, tylko trzeba potestować i znaleźć odpowiedni kurs. I najważniejsze – system punktów i rywalizacji ze znajomymi, rewelacja :P.
dzień dobry
Przypadkiem trafiłem na Pani blog-a. Wydał mi się interesujący, ale zniechęciła mnie konieczność otwierania video na youtube. Odtwarzanie zostało zablokowane przez Panią na innych stronach, a blog to Pani strona.
Dzięki za wiadomość,. Staram się to naprawić od dłuższego czasu, niestety nie do końca działa :(
Może w końcu jakoś zaskoczy.