Kiedy byłam dzieckiem babcia śpiewała mi kilka niemieckich piosenek dla dzieci. A ja śpiewałam razem z nią. Kiedy dziś im się przysłuchuję, okazuje się, że nie wszystkie są takie niewinne :) Za to wyrażenia, których się wtedy nauczyłam, zapamiętałam do dziś. Może i Wam się na coś jeszcze przydadzą.
Jedną z piosenek, które najlepiej zapamiętałam z dzieciństwa jest „Fuchs, du hast die Gans gestohlen”. Naprawdę drastyczna :)
„Alle meine Entschen” znacie pewnie wszyscy. A kto nie zna, ten musi poznać:
Również „Hopp, hopp, hopp, Pferdchen lauf Galopp” to jedna z najbardziej znanych niemieckich piosenek dla dzieci. Nie wiem, jak jest dzisiaj, ale prawie 30 lat temu każdy dzieciak ją jeszcze znał:
A tej „Alle Vögel sind schon da” wcześniej nie znałam. Wczoraj się na nią natknęłam, a że mamy wiosnę i wszystkie ptaszki już rzeczywiście przyleciały, to się nią z Wami podzielę:
Nie wiem co ci Niemcy się tak uwzięli na krwawe sceny w piosenkach dla dzieci. Wiecznie ktoś tam kogoś musiał ustrzelić. Moją ulubioną piosenką była „Mariechen saß auf einem Stein”. To jakieś kompletnie popaprane, że myśliwy ma omamy i widzi sarnę, zamiast dziewczynki, którą oczywiście musiał trafić swoją giwerą :) No cóż. Na Youtube nie było, ale tekst i piosenkę znajdziecie TUTAJ.
W tej wersji jeszcze przynajmniej przychodzi zła wróżka, która zaczarowała myśliwego. Ale w tej, którą ja znam z dzieciństwa, a której tekst widzicie na załączonym obrazku, popapraniec wychodzi z lasu i dźga biedną Mariechen prosto w serce :)